Nasz kochany biskup skierował do nas bardzo pokrzepiające słowa na Wielki Tydzień: https://www.youtube.com/watch?v=YqW05G5uyxM&fbclid=IwAR1-wCli4g8046WCF8CwxVMfWbJPhmEDg11z70OeVxEt2wWrjHKfFyoDrrA

***

Transkrypcja i tłumaczenie:

Jean Kockerols, 2 kwietnia 2020 r.

Dzień dobry wszystkim!

Cieszę się, mogąc dołączyć do Was dzięki temu nagraniu. W ten sposób chcę wyrazić moją bliskość, choć równocześnie „dystans społeczny” zostanie uszanowany…

W tym czasie nieco dziwnym i bardzo wymagającym chcę na początku wyrazić moją łączność z Wami w modlitwie. Łączność z Wami wszystkimi, a w szczególności z tymi, którzy cierpią, są w momencie doświadczeń, wszystkich tych, którzy są proszeni o pomoc swoim bliźnim we dnie i w nocy. Chciałbym także wyrazić mój podziw. Mój podziw dla drogi wiary, którą podejmuje wielu z Was. Jest to droga wiary, zaufania, także droga modlitwy. Dziękuje Panu za tych wszystkich spośród Was, którzy dają świadectwo „wiary, która działa przez miłość” (Ga 5,6), jak pisze św. Paweł do Galatów. Chcę też wyrazić moja wdzięczność dla tych wszystkich z Was, którzy poświęcają czas i energię do dodawania inny odwagi przez rozmowy telefoniczne, krótką pogawędkę, przez Internet czy portale społecznościowe. Jestem zadziwiony kreatywnością niektórych z Was w dzieleniu się intencjami modlitw, w umożliwianiu słowu Bożemu, by w nas rozbrzmiewało, w modlitwie Liturgią Godzin razem albo w łączności z innymi, w komentowaniu Ewangelii.

Cieszmy się z ponownego odkrycia mocy słowa Bożego. Święty Hieronim mawiał, że „nieznajomość słowa Bożego jest nieznajomością Chrystusa”. Cieszmy się będąc tak blisko Niego, skutkując (rozważając) Pismo.

Mam nadzieję, że będziecie w te dni kontynuować to duchowe „karmienie się”. Jest bardzo dużo stron, szczególnie strona wikariatu, które próbują Wam w tym pomóc. I skoro w czasie koronowirusa niejako zmuszeni pościmy trochę od wielu rzeczy, nie pośćmy od modlitwy i słuchania słowa.

Za kilka dni wejdziemy w Wielki Tydzień. Bardzo szczególny Wielki Tydzień! Jestem o tym przekonany – zupełnie wyjątkowy Wielki Tydzień. Nie możemy udekorować krzyży w naszych domach palmami albo raczej bukszpanem, pobłogosławionym bukszpanem. Nie możemy dołączyć do naszego biskupa z jego księżmi i diakonami na Mszy Krzyżma w katedrze. Zapewniam Was, ta Msza Krzyżma oczywiście się odbędzie, nadejdzie taki dzień, i mam nadzieję, że będzie to wielkie święto radości z ponownego spotkania się razem.

Podczas tych dni możemy przez media społecznościowe i telewizję śledzić liturgię, która będzie oczywiście skrócona i dostosowana do okoliczności. Będzie skromna, bardzo skromna. Ale mam nadzieję, że będzie tym bardziej żarliwa i pełna modlitwy.

Umieszczę tu na stronie wikariatu pewne „kapsułki”, w których omówię liturgię Triduum, by przynajmniej dać Wam możliwość jego skosztowania, nie mogąc go celebrować z Wami.

Pascha jest zatem blisko i myślę szczególnie o katechumenach, tak licznych w naszym kościele w Brukseli. O tych dorosłych, którzy przygotowali się przez bardzo długi czas do przyjęcia chrztu, o tych dorosłych, którzy  dzisiaj muszą być szczególnie smutni z powodu przesunięcia ich chrztu. Ale będzie to tym radośniejsze, gdy ten dzień nadejdzie. Możemy dodawać im odwagi i być blisko nich w te dni.

Chciałbym Was poprosić w szczególności o dwie rzeczy, dam Wam dwie sugestie:

  1. Na Wielkanoc napiszcie wiadomość pełną wiary i nadziei do kogoś, kto jest sam. Zróbcie to bardzo starym sposobem, czyli pocztą – naklejcie znaczek na kopertę. Napiszcie do kogoś, kto jest samotny blisko stąd lub daleko.
  2. Dla tych, którzy maja dzieci, i których dzieci być może zaczynają się trochę nudzić: niech wyciągną kredki i narysują wielki afisz, baner z tym słowem, które tak głośno powinno wybrzmiewać w Wielkanoc: „Alleluja!”. Bardzo bym chciał, by w Brukseli fasady naszych domów stały się kolorowe tym słowem radości: „Alleluja! Chrystus Zmartwychwstał”!

Wszystkim Wam życzę dobrej Wielkanocy, Dobrego Wielkiego Tygodnia, który będziemy intensywnie przeżywać!

Wielki Czwartek – przypomnienie ustanowienia przez Jezusa Eucharystii. Z z tym konsekrowanym chlebem i winem, których w tym roku nie będziemy mogli przyjąć. Wielki Czwartek, w który znów weźmiemy tę piękną Ewangelię według św. Jana o obmyciu nóg, przypominającą nam, że tyle kobiet i mężczyzn dzisiaj są tu – u stóp naszych współmieszkańców, by być z nimi, by się o nich troszczyć, by ich dotknąć, spróbować ich uzdrowić.

W Wielki Piątek jesteśmy u stóp krzyża, wara z Maryją i umiłowanym uczniem. Przypomnijmy sobie, że w Ewangelii Jana, która opisuje tę scenę, nie ma zbyt wielu słów. Ale oni tam byli! Pewnie z oczami wypełnionymi łzami. To są te same łzy, które dziś znajdujemy w oczach kobiet i mężczyzn, którzy wołają z Jezusem „Boże mój, czemuś mnie opuścił”?!

Wielka Sobota – sobota wielkiej ciszy, wielkiego szabatu –  połączy się z ciszą naszego miasta. Cisza, która jest brzemienna naszymi obawami, lękami – i ja ją dzielę razem z Wami, zapewniam Was o tym! Ale jest to także cisza, która może zostać wypełniona naszą nadzieją, naszą nadzieją, którą mamy w Chrystusie.

Wreszcie niedziela Zmartwychwstania. Niedziela, w którą powraca światło, w którą – mam taką nadzieję – dzwony naszych kościół zabrzmią pełnym głosem. Dołączymy do wyznania wiary całego kościoła i powiemy „Tak, panie, wierzę. Ty jesteś zmartwychwstaniem, Ty jesteś życiem”!

Dobrego Wielkiego Tygodnia dla Was wszystkich! Pozostajemy w łączności, i jak mówi modlitwa, którą usłyszmy w najbliższa niedzielę, w Niedzielę Palmową  „Daj nam Panie pojąc naukę płynącą z Jego Męki i zasłużyć na udział w Jego Zmartwychwstaniu”

Dziękuję i odwagi dla wszystkich!

(transkrypcja i tłumaczenie: o. Patryk Osadnik OMI)